Cześć, mam na imię Kasia.

Zimą 2014 roku, na plaży w Wietnamie spróbowałam kitesurfingu i... zakochałam się bez pamięci.

Kilka miesięcy później, zamiast na urlop jechać do Lizbony, jak pierwotnie planowałam, poleciałam do Egiptu - dalej uczyć się kitesurfingu. A latem? Latem oczywiście był Hel. I tak zostało.

Od tej pory każdą wolną chwilę latem spędzam na Półwyspie. A gdy tam skończy się sezon, jadę odkrywać inne spoty, gdzieś dalej, gdzie sezon właśnie trwa. Byłam w Brazylii, Hiszpanii, Tajlandii, Egipcie, Wietnamie... Nieustannie planuję też kolejne wyprawy kitesurfingowe.

Kitesurfingiem staram się też zarazić przyjaciół, a czasem także przypadkowo napotkane osoby, które zadadzą mi pytanie: Czym zajmujesz się w wolnym czasie? Wtedy zaczynam opowiadać i mogę tak bez końca. 🙂

Widząc, że zainteresowanych jest mnóstwo, a źródeł informacji, ciekawostek i inspiracji - mało, założyłam facebookowy kanał Dziewczyny, które kochają kitesurfing oraz kochamkitesurfing.com - blog o kitesurfingu z kobiecej perspektywy. Moim celem było zrzeszenie dziewczyn, które już świetnie pływają, stawiają pierwsze kroki w kitesurfingu albo dopiero zastanawiają się nad rozpoczęciem kursu. Miałam nadzieję, że zainspirowane przykładem innych kitesurferek - spróbują. Warto, bo to sport, w którym nie trzeba być super wysportowanym, silnym, ani nawet młodym. To zaś sport, który daje mnóstwo radości, dawkę adrenaliny i moc satysfakcji z pokonywania kolejnych etapów nauki.

Żeby dziewczynom, które marzą o nauce kitesurfingu ułatwić start - w przyjaznym, wspierającym i często także początkującym gronie, w czerwcu 2016 zorganizowałam pierwszy kitesurfingowy camp w Jastarni - specjalnie dla kobiet. Założenie było takie, żeby razem się szkolić, wspierać, doradzać, a wieczorami wspólnie bawić i rozmawiać o progresie. Zadziałało - campy przyciągnęły mnóstwo świetnych dziewczyn, a większość uczestniczek pierwszej edycji, jest z nami do dziś.

Od tego czasu campy stały się stałą częścią helskiego kalendarza. A od 2017 organizuję także kitesurfingowej wyjazdy zagraniczne dla kobiet - przed i po sezonie.

Jestem dumna z tego, że campy "Dziewczyn, które kochają kitesurfing" są obowiązkowym elementem w kalendarzu wielu kitesurferek! Ale najbardziej cieszy mnie to, że campy są miejscem, gdzie dziesiątki kitesurferek stawiają swoje pierwsze kroki na desce i tak kiedyś ja - zakochują się w kitesurfingu po uszy.

A jeśli chcesz do nas dołączyć obserwuj nasz profil na FacebookuA jeśli masz jakieś pytania, zawsze możesz do mnie napisać na maila: kontakt@kochamkitesurfing.com. 

Do zobaczenia na wodzie!

Kasia

PS. Wywiad ze mną opublikowany w "Wysokich Obcasach" możesz przeczytać TUTAJ.

PS 2. A tu obejrzysz wywiady, w których wyjaśniam dlaczego kitesurfing to JEST sport dla dziewczyn i czemu warto szkolić się w babskim gronie: