Dlaczego kitesurfing to idealny sport dla dziewczyn? 10 powodów

Żeby zacząć uprawiać kitesurfing nie musisz być silna ani wysportowana. Nie liczy się też wiek, ani waga. Ważny jest tylko wiatr i Twoja determinacja. Wyjaśniamy dlaczego kitesurfing to idealny sport dla dziewczyn.

---

1. Możesz zacząć w każdym wieku

Przygodę z kitesurfingiem możesz zacząć właściwie w każdym wieku i – jeśli ogólnie będziesz w dobrej kondycji – pływać do 70-dziesiątki, albo i dłużej.

Jesteś nastolatką? Wspaniale! Możesz (o ile ważysz min. 45 kg) zacząć uprawiać kitesurfing.

Masz 40 lat? Mamy dla Ciebie dobre wiadomości! Jeśli teraz zaczniesz uczyć się kitesurfingu, będziesz mogła cieszyć się tym sportem przez długie lata! Ba! Znajomi instruktorzy opowiadali nam o kursantach, którzy zaczynali po 60 dobrze sobie radzili.

W sieci nie brakuje także pozytywnych przykładów kitesurferów – seniorów, którzy cieszą się tym sportem w sędziwym wieku. Jak choćby ten 82-latek.

2. Nie musisz mieć super kondycji

 Słyszymy to bardzo często: „Uprawiasz sport ekstremalny, więc musisz mieć super kondycję!”

Nic bardziej mylnego! Żeby zacząć pływać nie musisz być wysportowana.

Jeśli jesteś – doskonale! Dobra forma na pewno pomoże Ci stawiać pierwsze kroki w kitesurfingu.

Ale co, jeśli przez kilka ostatnich lat siedziałaś za biurkiem albo domu? Wchodząc na pierwsze piętro dostajesz zadyszki? Nie masz pojęcia, gdzie jest najbliższa siłownia, a jakikolwiek sport uprawiałaś ostatnio 3 lata temu?

To nie problem! I tak możesz zacząć pływać, a o dobrą kondycję zadbasz  w międzyczasie. Same zaczęłyśmy pływać trochę przypadkiem, a pierwsze lekcje wzięłyśmy spontanicznie, na wakacjach w Wietnamie, w zasadzie oderwane od biurek i komputerów. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.

Na początku nauki, bardziej od super-formy przyda Ci się koordynacja oko-ręka (czyli smykałka do sterowania kite’m) oraz zamiłowanie do wody i adrenaliny. Bo zwłaszcza przy nauce startów, stara zasada „jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz” sprawdza się jak nigdy!

3. Siła fizyczna nie jest potrzebna

Przyzna to nawet największy osiłek na spocie: Kitesurfing to sport techniczny, a nie siłowy.

To oznacza, że mięśnie są tu potrzebne głównie do tego, żeby dobrze wyglądały. Z czasem może więc nawet zechcesz je wyhodować. Ale naukę kitesurfingu możesz zaczynać nawet, jeśli nie masz płaskiego brzucha i wyćwiczonych muskułów.

Bo, żeby okiełznać siły natury, z którymi na kite’cie bez wątpienia będziesz mieć do czynienia, nie potrzeba wielkiej siły. Ba, nadużywanie siły często jest właśnie błędem początkujących, którzy np. robiąc zbyt gwałtowne ruchy z impetem spuszczają kite’a do wody.

Ważna jest więc przede wszystkim dobra technika, precyzja i spokój. Pomocne będzie też doświadczenie z jakimkolwiek sportem deskowym (np. snowboard) albo wiatrowym (np. windsurfing). Może ono przyspieszyć naukę, ale i bez tego jesteś w stanie świetnie sobie poradzić.

A jeśli koniecznie chcesz się przygotować do nauki kitesurfingu, udaj się na kilka sesji do pobliskiego wakeparku. Zdobyte tam doświadczenie ułatwi zwłaszcza pokonanie etapu startów z deską. (Więcej na temat nauki startów piszemy TUTAJ)

4. Twoja waga nie ma znaczenia

Czy to nie wspaniała wiadomość? Nie musisz chudnąć, nie musisz nabierać masy. Musisz tylko dopasować wielkość kite’a do swojej wagi.

Bo kitesurfing to świetny sport zarówno dla filigranowych dziewczyn, jak i tych przy kości.

Jeśli należysz do tej drugiej kategorii, ciągnięta przez wiatr, mknąc po wodzie poczujesz się lekka jak piórko.

Jeśli, przeciwnie, jesteś drobna i lekka, przy słabym wietrze będziesz mieć przewagę nad innymi kitesurferami. Gdy przy 10-12 węzłach większość osób będzie musiała wyjść z wody, Ty na większym latawcu, będziesz spokojnie pływać dalej!

5. Piękne, kolorowe ubrania i gadżety, to część tego sportu

Dzięki kite’owi będziesz zawsze miała pretekst, żeby kupić kolejne szorty, japonki, bluzę… Bo przecież one zawsze przydadzą się na spocie! No i okulary słoneczne – tych nigdy nie za wiele, bo przecież na wodzie szczególnie trzeba chronić oczy! Nie mówiąc już o tym, że dobra gruba pianka, chroniąca przed zimnem na Helu, czy lycra osłaniająca ciało przed słońcem w tropikach jest równie ważna, jak Twoje umiejętności!

Na dodatek kitesurferskie ciuchy są piękne, kolorowe i mają wakacyjny klimat więc kupowanie ich to czysta radość. Podobnie jest z wielobarwnymi latawcami, czy deskami w fantazyjne wzory. Tak, wiemy, że najważniejsze są parametry, ale w końcu z daleka widać głównie kite, więc musi być ładny! 🙂

Dzięki kite’owi poznasz (być może nieznane Ci wcześniej) surferskie marki – zagraniczne jak Mystic, czy polskie np. Zooki i jest spora szansa, że je pokochasz, a może z czasem (i wraz z jaśniejącymi od słońca końcówkami włosów) w ogóle zmienisz swój styl na bardziej sportowy.

6. Nigdy nie będziesz się nudzić na wakacjach

Lubisz wodę? Lubisz słońce? Ale nie przepadasz za leniuchowaniem na plaży? Dzięki kitesurfingowi na wakacjach dogadasz się z każdym towarzystwem i zawsze będziesz się dobrze bawić.

Jeśli Twój facet (koleżanki, dzieciaki etc.) wolą się opalać – doskonale! Mogą pełnić rolę „personelu naziemnego” – zerkać na Ciebie, robić zdjęcia, pilnować rzeczy na plaży. Oni będą szczęśliwi na piasku, Ty – na wodzie.

Jeśli wyjedziesz z gronem osób aktywnym, będziecie mogli pływać razem, przebijać piątki na wodzie, a na lądzie – bez końca rozmawiać o tym, kto jaki zrobił progres i szlifowanie jakich umiejętności planuje na kolejną sesję.

7. Odwiedzisz najpiękniejsze miejsca na świecie

Kitesurfing to nieustająca pogoń za wiatrem, czyli -podróże. Zwykle do pięknych miejsc, być może takich których odwiedzenia wcześniej nie planowałaś, albo nawet nie zdawałaś sobie sprawy z ich istnienia! Oprócz wody i wiatru, w tych miejscach zwykle jest też słoneczna pogoda, przyjaźni ludzie, pyszne jedzenie i urocze miejsca do spędzania wieczorów przy świeżo wyciskanym soku albo orzeźwiającym drinku! Czego chcieć więcej?

8. Zapomnisz o stresach

Sport to najlepsze lekarstwo na stresy w pracy, ciężkie chwile w związku, kłopoty w domu. Wydzielają się endorfiny i szczęście automatycznie nas zalewa. Na dodatek kitesurfing – zwłaszcza na początku – wymaga całkowitej koncentracji. Musisz myśleć o latawcu, o desce, o ułożeniu ciała, o innych osobach na wodzie… Na myślenie o egzaminach, firmie czy rachunkach do zapłacenia nie ma już w głowie miejsca. Jesteś tylko Ty kite i następne zadanie do wykonania. To relaksuje, jak nic innego!

Na dodatek na wodzie nie możesz odebrać telefonu, przeczytać maila. Nie jesteś zmuszona do multitaskingu, nie gonią cię kolejne zadania do wykonania. Koncentrujesz się na jednej i tylko jednej rzeczy. To jest w naszych szalonych czasach sytuacja absolutnie wyjątkowa. A jeśli do tego mkniesz po wodzie, z wiatrem we włosach, to także bardzo przyjemna.

9. Zdobędziesz nowych przyjaciół

   

Kitesurfing ułatwia zawieranie znajomości.

Wystarczy, że przyjdziesz na spot, zapytasz, jakie dziś warunki, jak się pływało i już – zaczyna się rozmowa. Z innymi kitesurferami zawsze znajdziesz wspólne tematy. Dlatego, dzięki temu sportowi, łatwo poznać nowych ludzi, spoza swojego kręgu znajomych ze szkoły, studiów, pracy czy dzielnicy. Nawet się nie zorientujesz, kiedy będziesz mieć dziesiątki nowych znajomych „z kite’a”.

Dzięki kite’owi masz też szansę zyskać nowe koleżanki a może nawet przyjaciółki na całe życie. Bo ten sport przyciąga fantastyczne dziewczyny – kochające sport, adrenalinę, odrobinę wysiłku i mnóstwo świetnej zabawy! 😉 Czyli takie jak Ty!

10. Będziesz otoczona przez wysportowanych facetów

Kitesurfing to jest – nad czym ubolewamy – nadal sport zdominowany przez mężczyzn. Ma to jednak pewien plus. Jako dziewczyna, na spocie będziesz w mniejszości, otoczona przez wysportowanych, umięśnionych facetów. Jeśli zapytasz, jak poprawić technikę, albo wykonać jakiś trick, zawsze znajdzie się chmara chętnych do udzielenia porad, a może nawet pomocy.

A jeśli jesteś sama, i na wodzie oprócz adrenaliny, szukasz szczęścia w miłości, może właśnie wśród kitesurferów uda Ci się znaleźć kogoś wyjątkowego. W końcu nic tak nie łączy, jak wspólna pasja!