fbpx
with Brak komentarzy

Jak tak naprawdę wygląda praca instruktora kitesurfingu? Jakie cechy trzeba mieć, żeby zostać instruktorem? Zdradzamy całą prawdę!

A gdyby tak rzucić to wszystko i zostać instruktorem kitesurfingu? Ta myśl pojawia się w głowach wielu pływających na kite’cie osób, znudzonych pracą, zmęczonych studiami albo przerażonych wizją spędzenia listopada w Polsce.


Razem z tą myślą pojawia się zwykle taka wizja: Palmy za oknami i szum morza / oceanu w tle. Świeża woda kokosowa z rana i drinki z palemką wieczorami. 2-3 godzinki uczenia, a potem pływanie do oporu i niesamowity progres. Nic tylko robić kurs i ruszać w świat!

A co z tego jest prawdą? Jak tak naprawdę wygląda praca instruktora kitesurfingu? Jakie cechy trzeba mieć, żeby zostać instruktorem? Wszystko to opisujemy tu najbardziej szczerze i najdokładniej, jak umiemy.

Na początek jedna ważna rzecz. Według dwóch systemów szkolenia w Polsce – IKO i PZKite są pewne warunki, które trzeba spełniać, żeby zapisać się na kurs instruktorski. To umiejętności typu wykonanie skoku albo pływanie na switchu. (Szczegółowo wymieniamy je na końcu). Są one oczywiście niezbędne, jednak na twardych skillach świat się nie kończy. Naszym zdaniem równie ważne są jednak umiejętności miękkie, które sprawiają, że nadajesz się (lub nie) na instruktora kite’a i będziesz tę pracę z satysfakcją, a nawet przyjemnością wykonywać. No to lecimy!

Jakie cechy trzeba mieć, żeby zostać instruktorem kitesurfingu?

  1. Masz niekończące się pokłady elastyczności

Jeśli lubisz spędzać czas według wcześniej ułożonego planu – wspaniale. Niestety możesz zapomnieć o pracy instruktora. Tu nie ma grafiku typu: 9.00 lekcja, 11.00 przerwa na kawę etc. To znaczy… grafik jest – teoretycznie. Faktycznie Twoim planem dnia rządzi siła wyższa, czyli wiatr. To kapryśny żywioł, który pojawia się i znika, często niespodziewanie i wbrew wcześniejszym prognozom. Zresztą, te prognozy – na więcej niż dzień – dwa do przodu nawet nie są warte analizowania, bo w międzyczasie może zmienić się wszystko. 

Jak to wygląda w praktyce? Leniwy poranek. Parzysz kawę w piżamie, niespiesznie robisz jajecznicę i planujesz plażing / dzień z Netflixem / zrobienie prania (niepotrzebne skreślić). Wtem (i oczywiście wbrew prognozie) liście na drzewach (palmach) zaczynają niepokojąco się poruszać, a wiadomość ze szkółki nie pozostawia złudzeń. Trzeba lecieć na wodę, bo nie wiadomo na ile tego wiatru starczy… W pośpiechu dopijasz więc kawę, a wieczorem wracasz do zimnej jajecznicy i brudnego prania. 😀

Albo inaczej. W prognozie jest raj – tydzień niekończącego się wiatru. Odpowiednia moc (powiedzmy 15 – 20 węzłów), idealny kierunek i do tego Twoje nastawienie. Po prostu masz ochotę pracować. W wyobraźni już widzisz grafik pełen godzin, rosnący bilans na koncie, przeglądasz w necie nowe kolekcje pianek, planując szaleństwo zakupów za zarobione krocie… Tymczasem na windguru czerwony kolor (symbolizujący mocny wiatr) niepostrzeżenie przechodzi w pomarańczowy, ten staje się żółtym, a na koniec zostaje zastąpiony mocna zielenią, która oznacza wiatr graniczny. Przez cały tydzień wychodzisz na lekcje tylko 2 razy. Raz robisz godzinę teorii na brzegu. Drugi raz jesteś w wodzie przez 2 godziny, ale latawiec spada, kursantowi nie idzie i ostatecznie litościwie kasujesz go tylko za godzinę. Zapominasz o nowej piance, a także grillowanym halibucie w barze obok i jedziesz na zakupy do Biedronki we Władku.

  1. Naprawdę lubisz ludzi

Żeby przetrwać jako instruktor, musisz być zwierzęciem stadnym. Od teraz będziesz zasypiać, budzić się i spędzać całe dnie z grupą obcych (przynajmniej na początku) osób. To wszystko na bardzo małej przestrzeni, zwykle w przyczepie, która najprawdopodobniej będzie dwa razy starsza od Ciebie i dwa razy mniejsza od Twojej łazienki. 

A a’propos łazienki – ta oczywiście będzie wspólna, niekoniecznie sterylna i niestety oddalona od Twojej przyczepy. Jeśli nie przeraża Cię dreptanie do toalety w środku nocy, chodzenie z własną rolką papieru toaletowego, stanie w kolejce do prysznica i nierzadko kąpiel w zimnej wodzie (po całym dniu stania w zimnej wodzie) – doskonale! Nadajesz się do instruktorskiego życia. 

Jeszcze tylko zapomnij o prywatności i samotności. Bo zawsze będzie ktoś w toalecie obok, kto będzie miał ochotę na pogaduszki, ktoś kto lotem błyskawicy przekaże dalej informację, o której, w jakiej kondycji i ewentualnie z kim opuściłeś (aś) imprezę dnia poprzedniego i ktoś, kto “poczęstuje” się Twoim mlekiem ze wspólnej lodówki.

Ale jest i druga – bardzo przyjemna – strona tego medalu. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie miał ochotę pogadać, razem obejrzeć film albo skończyć na gofra. Zawsze będzie z kim ustawić się na piwo na plaży albo na nocne flanki. Możesz spodziewać się epickich grilli, stadnych wyjść na imprezy i gromadnego oglądania wschodów słońca. Przy odrobinie szczęścia znajdzie się też ktoś, kto poda Ci osławioną szklankę wody, poczęstuje tostem, pożyczy bluzę i z (przynajmniej na początku) obcego człowieka zmieni się tymczasową rodzinę albo najlepszego przyjaciela na lata.

  1. Masz zadatki na psychologa

Ucząc kitesurfingu musisz nie tylko lubić ludzi, ale także ich rozumieć. I za każdym razem dostosowywać metody pedagogiczne do kursanta. Nieśmiałą dziewczynę, która chciałaby, ale boi się musisz przekonać, że kitesurfing to sport ekstremalny, ale w sumie dość bezpieczny i mało urazowy. Pewnego siebie osiłka, który gotów jest pokazać kite’owi, gdzie jego miejsce, musisz przekonać, że jest to sport dość bezpieczny i mało urazowy, ale jednak ekstremalny, więc wymaga pewnej dozy myślenia i pokory.

Na jednych lepiej działa postawa trenera zagrzewającego do boju, na innych – spokojny ton wytrawnego jogina. Wyczuj to jak najszybciej i dostosuj się. Nie męcz ścisłego umysłu kwiecistymi metaforami i odwrotnie – humanisty meandrami fizyki.

Jeśli masz mnóstwo empatii, jesteś dobrym kandydatem (kandydatką) na instruktora kitesurfingu. Ale to jeszcze nie wszystko…

  1. Masz zdolności aktorskie

Uczenie kitesurfingu jest trochę, jak granie w przedstawieniu. Dla Ciebie może to być tysięczny występ. Ale dla ludzi, którzy kupili bilet na ten show, jest to jest premiera. To pierwsze spotkanie z Tobą, ze szkołą, często także z kitesurfingiem. A przez to – być może nawet najważniejsze w ich życiu. Nie ważne więc czy boli Cię głowa, czy blondyn(a) z imprezy w sobotę nie napisał(a) wbrew obietnicom, czy po prostu masz gorszy dzień. Musisz wykrzesać z siebie entuzjazm. Masz z fascynacją opowiadać o wietrze, podśmiewać się z “chicken dicka” i z zaangażowaniem prezentować systemy bezpieczeństwa. Nie sprzedajesz ludziom mąki albo śrubek. Nie sprzedajesz nawet wiedzy, tylko swoją pasję! 

Przy okazji – sprzedajesz też trochę siebie. Kursanci zafascynowani nowym sportem, będą zainteresowani, a być może także zafascynowani Twoim stylem życia. KAŻDY będzie chciał wiedzieć, jak zaczynałeś przygodę z kitesurfingiem, gdzie się uczyłeś, który spot jest najlepszy, jak długo uczysz etc… Jeśli więc jesteś ekstrawertykiem i lubisz mówić o sobie, z pewnością łatwo będzie Ci się odnaleźć w roli instruktora (instruktorki).

  1. Jesteś wytrzymała (y) fizycznie (i psychicznie)

Znajomi instruktorzy lojalnie nas ostrzegali: Zastanówcie się zanim zostaniecie instruktorami. Będziecie godzinami stać w zimnej wodzie powtarzając: “Teraz w prawo! Teraz w lewo!”

Ich ostrzeżenia tylko częściowo pokrywają się z prawdą. Owszem, stoimy w wodzie, godzinami powtarzając komendy, ale jest to bardzo satysfakcjonujące. Jeśli kochasz kitesurfing “zarażanie nim” daje mnóstwo radości.

Jeśli chodzi o wodę sprawa okazała się jednak bardziej skomplikowana. W zimnej wodzie (np. na Helu) bywa ciężko, a zakładanie mokrej pianki w pochmurny dzień nie jest najprzyjemniejszą częścią tego zawodu. O dziwo jednak, jak się przekonałyśmy, szkolenie w tropikach, w pełnym słońcu i przy temperaturze 30+ stopni, także potrafi dać w kość. Tak, czy inaczej bycie instruktorem kitesurfingu wymaga pewnej dozy wytrzymałości fizycznej, gotowości na to, żeby czasem obiad zastąpić batonem pochłoniętym w drodze na spot i… umiejętności kontrolowania godzinami pęcherza (serio).

Wymaga też wytrzymałości psychicznej, bo gdy wieje najlepiej, a znajomi którzy przyjechali na prognozę właśnie śmigają na wodzie, Ty prawdopodobnie patrzysz na nich ukradkiem prowadząc w tym czasie lekcję. Popływać możesz (korzystając bezpłatnie ze sprzętu szkółki – yeah!), ale poza lekcjami, czyli wczesnym rankiem, albo wieczorem – po całym dniu szkolenia (patrz punkt: wytrzymałość fizyczna).

Te wyrwane chwilę pływania “dla siebie” są jednak bezcenne, bo dookoła masz zwykłe innych instruktorów, motywujących Cię do progresu. I to jest jedna z najpiękniejszych rzeczy w byciu instruktorem. Na wodzie i na lądzie, przez większość czasu, jesteś otoczona(y) przez ludzi, którzy prawdopodobnie kochają ten sport tak, jak Ty. A skoro już o tym mowa…

  1. Naprawdę kochasz ten sport

Na instruktorkę (instruktora) kitesurfingu nadajesz się, jeśli naprawdę kochasz ten sport ponad wszystko. Bo to nie praca, ale styl życia. Przygotuj się na niekończące się rozmowy o nowym sprzęcie, osiągnięciach championów, mniej i bardziej udanych lekcjach, progresie własnym, wyjazdach, spotach etc. Na oglądanie filmików kite’owych i analizowanie tricków. Zawsze i wszędzie. Przed śniadaniem, po lekcjach, podczas wieczornego piwka. Jeśli nigdy nie masz dosyć rozmawiania o kite’cie, zaczynając pracę instruktora kitesurfingu trafisz do kite’owego raju.


Zdjęcia wykonane przez Mraczek Photo podczas campów by „Dziewczyny, które kochają kitesurfing”.

Szkolenia powadzili instruktorzy zaprzyjaźnionych szkół: EasySurf, Kitestyle i RedSeaZone

Kandydat na “Instruktora poziom I” PZKite musi posiadać następujące kwalifikacje:
  • Ukończone kalendarzowo 18 lat (licencję otrzymuje się po faktycznym ukończeniu 18 lat)
  • Umiejętności poziom – 4D PZKite
  • Praktyka: znajomość prawa drogi, ostrzenie, pływanie w pozycji switch, skok prosty przez zenit
  • Ukończony kurs pomocnika instruktora (dwudniowy kurs można odbyć bezpośrednio przez kursem instruktorskim)
Kandydat na instruktora IKO musi posiadać następujące kwalifikacje:
  • Ukończone 18 lat
  • Umiejętność czytania i pisania w języku angielskim

  • Robienie zwrotów, halsowanie się, pływanie pomiędzy innymi kitesurferami, pływanie na switch’u, skakanie z grabem, odzyskiwanie deski i dowiezienie jej do brzegu, podjęcie innego kitesurfera i dociągnięcie go do brzegu

  • Posiadanie stopnia “IKO asystent”. Kurs asystencki odbywa się zawsze bezpośrednio przed kursem właściwym.

  • Posiadanie zaświadczenia o ukończeniu kursu pierwszej pomocy.

Zapisz się na naszą listę mailingową

Pobierz BEZPŁATNIE e-book "Podręcznik kitesurfingu dla totalnie początkujących"

My też nie lubimy spamu. Będziemy wysyłać Ci tylko informacje o campach.

Leave a Reply

Chcesz być na bieżąco z informacjami o campach?
Zamów nasz newsletter!
ZAMAWIAM

Pobierz bezpłatnie e-book "Podręcznik kitesurfingu dla
totalnie początkujących"

Zapisz się na naszą listę mailingową, żeby otrzymać podręcznik całkowicie bezpłatnie.
close-link